Buta i agresja często wynikają z lęku przed porażką i kompromitacją. W przypadku kandydata Platformy Obywatelskiej właśnie z tym mamy do czynienia. Nie pojawiając się na debacie zorganizowanej przez TVP Komorowski w rzeczywistości olał polskich wyborców i polską demokrację ciepłym moczem.
Ani Putin, ani Assad, ani Łukaszenko nie chcą debatować z konkurentami politycznymi. Komorowski nawiązał wczoraj do tej “azjatyckiej” tradycji. Olał debatę, a tym samym zasady funkcjonowania państwa demokratycznego. To agresywne zachowanie obecnego prezydenta było w rzeczywistości podyktowane to panicznym lękiem. Lękiem przed porażką i kompromitacją. Warto zauważyć, że zdolności intelektualne “Bula” nie gwarantują tego, że sobie poradzi nie mając możliwości czytania z kartki. Skłonności do auto-kompromitacji i wpadek tylko pogarszają jego sytuację. Zwróćmy uwagę na ostatnie lata. Wszystkie publiczne wystąpienia Komorowski odczytywał z kartki. Unikał spontanicznych wypowiedzi z głowy, bo prawie zawsze kończyło się to jakąś wpadką. Unikał również otwartych konferencji prasowych, na których mogłyby paść niewygodne dla niego pytania.
Strach przed kolejnymi kompromitacjami pchał Komorowskiego coraz mocniej w stronę arogancji i buty. Wczoraj osiągnęły one w jego przypadku granicę horyzontu. “Bul”, nie przychodząc na debatę kandydatów na prezydenta, w rzeczywistości olał polskich wyborców ciepłym moczem. Stwierdził, że ma głęboko gdzieś zasady demokratycznego państwa i jest ponad tym wszystkim. Na szczęście wyborcy dobrze pamiętają takie zachowania, a za 5 dni I tura wyborów. Komorowski poczuje wówczas jak wyborcy olewają go strumieniem ciepłego moczu, tak jak on olał ich wczoraj.
źródło: niewygodne.info.pl