KRRiTV postanowiła, że od 1 stycznia 2016 roku opłata za używanie odbiornika telewizyjnego wyniesie 22,90 zł miesięcznie. To oznacza wzrost o 6,5 proc. w porównaniu ze stawką obowiązującą w tym roku (21,50 zł/m-c). Pojawia się pytanie, czy podwyżka ta jest podyktowana m.in. zrzutką na nowy kontrakty dla rządowego propagandzisty Tomasza Lisa oraz jego żony Hanny Lis? KRRiTV przeczy tym domysłom i twierdzi, że decyzja o wprowadzeniu wyższych stawek wynika z “konieczności zapewnienia stabilności finansowej mediom publicznym w obliczu… coraz niższej ściągalności abonamentu” (sic!).
W kontekście decyzji KRRiTV o podwyżce abonamentu RTV warto przypomnieć słowa Donalda Tuska z kwietnia 2008 roku, kiedy mówił, że abonament RTV to “obłudny system narzucania Polakom haraczu”:
“Abonament radiowo-telewizyjny jest archaicznym sposobem finansowania mediów publicznych, haraczem ściąganym z ludzi; dlatego rząd będzie zabiegał o poparcie prezydenta i opozycji dla jego zniesienia. (…) Nie wyobrażam sobie, aby w finale utrzymać ten niesprawiedliwy, ale kosztowny system”.
Miesiąc później szef rządu zadeklarował:
“Chciałbym powiedzieć, że nie spoczniemy dopóty, dopóki nie zmienimy tego wyjątkowo obłudnego systemu narzucania haraczu Polakom – szczególnie niezamożnym – po to, by nieliczna grupa ludzi mogła korzystać z tego materialnie w sposób nieuzasadniony, poza jakąkolwiek kontrolą”.
Czy do “nielicznej grupy ludzi”, którzy korzystają materialnie z “obłudnego systemu narzucania Polakom haraczu” można zaliczyć Tomasza Lisa, który zgarnia za prowadzenie swojego talk-show, na antenie publicznej telewizji, kilkadziesiąt tysięcy złotych na miesiąc? Czy do wspomnianej grupy można też zaliczyć jego żonę, Hannę Lis, która – według medialnych doniesień – za prowadzenie Panoramy ma dostawać 30 tys. zł miesięcznie?
źródło: www.niewygodne.info.pl