Różnica w płacach między Europą Wschodnią a Zachodnią pozostaje bardzo duża i część pracowników zdaje się być pogodzona z tym faktem. Ta luka często jest tłumaczona innymi kosztami życia w poszczególnych krajach oraz różnicą w produktywności, wydajności pracy.
Polak zarabia średnio 639 euro mniej niż Niemiec, a w przypadku wykonywania tej samej pracy różnica wynosi 669 euro i to już po uwzględnieniu siły nabywczej pieniądza – podaje na swoich łamach Rzeczpospolita.
Od 1990 r. prowadzone są badania warunków pracy w Europie. Koordynuje je Europejska Fundacja na Rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy (Eurofound). Agencja trójstronna UE zapewniająca wiedzę, która pomaga kształtować politykę społeczną, politykę zatrudnienia oraz politykę rynku pracy.
W 2015 r. Eurofound zrealizowała szóste badanie tego cyklu (prowadzonego od 1991 r.). W tym szóstym badaniu odbyto rozmowy z blisko 44 000 pracowników w 35 państwach. Ustalenia z badania zawierają szczegółowe informacje dotyczące szerokiego zakresu spraw, w tym narażenia na fizyczne i psychospołeczne czynniki ryzyka, organizacji pracy, równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, oraz zdrowia i dobrego samopoczucia.
Na podstawie badania można ogólnie stwierdzić, że nadal istnieją znaczące strukturalne nierówności i różnice ze względu na płeć, status zatrudnienia i zawód. W ciągu ostatnich dziesięciu lat nastąpił niewielki postęp w zakresie niektórych aspektów jakości pracy.
Luka w płacach między wschodem a zachodem Europy wydaje się czymś oczywistym i miałaby wynikać z różnych kosztów życia (niższych w naszym regionie) i różnej produktywności (też niższej w naszym regionie).
Ostatnio to eksperci ETUI, instytutu badawczego afiliowanego przy europejskiej centrali związków zawodowych, potwierdzili istotną lukę, ale zauważyli zaskakujące prawidłowości. Różnica w płacach jest znacząca, nawet gdy wziąć pod uwagę siłę nabywczą pieniądza. A rośnie dodatkowo, gdy dane skorygować o wiele istotnych czynników, jak struktura gospodarki, wykształcenie pracowników itp. Polak zarabia średnio 639 euro mniej niż Niemiec, a w przypadku dokładnie takiej samej pracy luka wynosi 669 euro.
Badanie ETUI przeprowadzono w 11 państwach naszego regionu: Polsce, Litwie, Łotwie, Estonii, Czechach, Słowacji, Węgrzech, Słowenii, Chorwacji, Bułgarii i Rumunii. Najmniejsza jest luka płacowa na Litwie, największa w Rumuni.
Pracownicy mniej wykwalifikowani są „mniej poszkodowani”, ich płaca jest w miarę wyrównana. To takie sektory jak: hotele, restauracje, czy sprzedaż. Inżynierowie są najbardziej poszkodowani, bo różnica w płacach w szczególności dotyczy tego właśnie zawodu.
Do Niemiec napływają pracownicy, którzy są w stanie pracować za znacznie niższą stawkę niż rodowici Niemcy, co dodatkowo obniża płace w kategorii zawodów ścisłych.
Na lukę płacową wpływa brak uzwiązkowienia w Europie Środkowo-Wschodniej, mało porozumień sektorowych i na poziomie zakładu pracy.
źródło: www.solidarnosc.gda.pl