Jarosław Gowin, Przemysław Czarnek, Adam Niedzielski i Olga Semeniuk – to ministrowie, którzy zostali nowymi członkami Rady Dialogu Społecznego. NSZZ “Solidarność” uważa, że zostali powołani bezprawnie i na znak protestu jej przedstawiciele złożyli rezygnację z członkostwa w RDS.
Według związkowców specustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 pozbawiła prezydenta prawa do powoływania nowych członków RDS.
Tymczasem w środę (21.10.2020) w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość powołania przez prezydenta Andrzeja Dudę przedstawicieli ze strony rządowej: wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina, ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, a także wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olgi Semeniuk.
– W tej ustawie ukazały się kuriozalne zapisy, które wywracają Radę Dialogu Społecznego do góry nogami. Pan premier nadał sobie kompetencje, dzięki którym ze względu na utratę zaufania może odwołać każdego członka RDS – mówił szef “S” Piotr Duda.
Z członkostwa w Radzie Dialogu Społecznego zrezygnowali przewodniczący NSZZ “Solidarność” oraz Bogdan Kubiak, Henryk Nakonieczny, Wojciech Ilnicki, Andrzej Kuchta, Jarosław Lange, Waldemar Sopata i Leszek Walczak.
– Nie zgadzamy się na niszczenie dialogu przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Domagamy się jak najszybszego procedowania tej ustawy przed Trybunałem Konstytucyjnym albo jej nowelizacji – przekazał lider związku.
Pan premier nadał sobie kompetencje, dzięki którym może odwołać każdego członka RDS – oburza się Piotr Duda. Szef “S” domaga się zmiany przepisów
- – Nie zgadzamy się na niszczenie dialogu przez rząd Zjednoczonej Prawicy – przekazał lider związku zawodowego
- – Mam nadzieję, że nie jest to decyzja ostateczna i nieodwracalna – wicepremier Jarosław Gowin, który ma koordynować prace Rady
- Piotr Duda bardzo krytycznie odnosił się do objęcia przez Gowina teki ministra pracy. Mówił, że PiS napluło “Solidarności” w twarz
Według związkowców specustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 pozbawiła prezydenta prawa do powoływania nowych członków RDS.
Tymczasem w środę w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość powołania przez prezydenta Andrzeja Dudę przedstawicieli ze strony rządowej: wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina, ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, a także wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olgi Semeniuk.
– W tej ustawie ukazały się kuriozalne zapisy, które wywracają Radę Dialogu Społecznego do góry nogami. Pan premier nadał sobie kompetencje, dzięki którym ze względu na utratę zaufania może odwołać każdego członka RDS – mówił szef “S” Piotr Duda.
Z członkostwa w Radzie Dialogu Społecznego zrezygnowali przewodniczący NSZZ “Solidarność” Piotr Duda oraz Bogdan Kubiak, Henryk Nakonieczny, Wojciech Ilnicki, Andrzej Kuchta, Jarosław Lange, Waldemar Sopata i Leszek Walczak.
– Nie zgadzamy się na niszczenie dialogu przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Domagamy się jak najszybszego procedowania tej ustawy przed Trybunałem Konstytucyjnym albo jej nowelizacji – przekazał lider związku.
Rada Dialogu Społecznego. Czym jest?
Zadaniem Rady jest m.in. prowadzenie dialogu społecznego w celu zapewnienia warunków właściwego rozwoju społeczno-gospodarczego oraz zwiększenia konkurencyjności i spójności społecznej polskiej gospodarki. Na jej agendzie dochodzi np. do wypracowania porozumienia w sprawie wysokości płacy minimalnej.
W skład RDS ze strony społecznej wchodzą przedstawiciele największych central związkowych i organizacji pracodawców. Stronę rządową reprezentują wskazani członkowie Rady Ministrów, przedstawiciele ministra pracy i ministra finansów.
Funkcję przewodniczącego pełnią rotacyjnie przez rok przedstawiciele każdej ze stron – związkowców, pracodawców i rządu. Obecnie ta funkcja przypada rządowi. Prace strony rządowej w Radzie będzie koordynować Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
Duda kontra Gowin. “PiS napluło nam w twarz”
Na początku października Piotr Duda bardzo krytycznie odniósł się do nominacji Jarosława Gowina na szefa tego resortu. – To jest tak, jakby napluto komuś w twarz, i PiS zrobiło to “Solidarności” – oświadczył. Ocenił, że lider Porozumienia to skrajny liberał, a objęcie przez niego teki ministra pracy to krok w kierunku konfliktu ze związkiem.
– Powołanie i oddanie w ręce pana Gowina pracy to jest zachwianie tej równowagi między społeczną a rynkową gospodarką. Dlatego uważamy, że w taki sposób się nie postępuje i tego my tak, jako Solidarność, na pewno nie zostawimy – zaznaczył Piotr Duda.
źródło: www.solidarnosc.org.pl; www.onet.pl