21 dni na odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę

0
882
Wydłużenie czasu odwołania się od wypowiedzenia umowy o pracę z 7 do 21 dni – takie zmiany w Kodeksie pracy proponuje zespół do spraw prawa pracy Rady Dialogu Społecznego. To będzie pierwsza inicjatywa legislacyjna Rady.

Obecnie obowiązujące 7 dni na odwołanie się od wypowiedzenia umowy o pracę nie wystarcza na dopełnienie formalności. Zespół RDS proponuje, aby wydłużyć czas na składanie odwołania od wypowiedzenia do 21 dni. W proponowanych zmianach pojawił się także postulat pracodawców – wprowadzenie „wewnętrznych mediacji”. Dzięki temu, w razie konfliktu pracownik nie odwołuje się od razu do sądu pracy, bo jest mediator.

Dr Waldemar Uziak koordynator Biura Prawnego Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”

– Obecnie odwołanie  od wypowiedzenia umowy  o pracę należy wnieść do sądu w terminie 7 dni   kalendarzowych od daty doręczenia wypowiedzenia, a od  rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w terminie 14 dni kalendarzowych. Widzimy więc pewną niekonsekwencję, dlaczego raz jest 7, a raz 14 dni. Oczywiście termin 7 dni jest bardzo krótki, jeśli jeszcze weźmie się pod uwagę, że wchodzi w to weekend, a może się zdarzyć również jakieś święto, to rzeczywiście pracownik ma bardzo mało czasu na podjęcie stosownych działań. Członkowie NSZZ „Solidarność” mogą skonsultować problem ze związkowymi prawnikami, jednak osoby niezrzeszone muszą udać się o pomoc do kancelarii prawnej. To wszystko wymaga czasu. Dlatego wydłużenie okresu na odwołanie do 21 dni wydaje się uzasadnione. Dla pracodawców nie niesie to za sobą żadnych skutków finansowych. Oczywiście może się zwiększyć liczba odwołań do sądu, choć niekoniecznie, bo przewidziana jest możliwość skorzystania z pomocy mediatora. Co prawda obecnie istnieje w kodeksie pracy również możliwość rozwiązania problemu pracownika wewnątrz zakładu pracy przez komisję pojednawczą, jednak osobiście nie znam firmy, w której taka komisja by funkcjonowała, więc pracownicy nawet –  jeśli chcieliby skorzystać z jej pomocy, zanim odwołają się do sądu – to nie jest to możliwe. Jeśli jednak byliby mediatorzy, posiadający wiedzę z zakresu prawa pracy, to myślę, że część pracowników wolałaby najpierw zwrócić się do nich o pomoc, niż czekać miesiącami na rozstrzygniecie przez sąd pracy.

źródło:www.solidarnosc.gda.pl